Kończą się przygotowania do transatlantyckiego lotu balonem
Jonathan Trappe przygotowuje się do lotu przez Atlantyk swoją niezwykłą lżejszą od powietrza konstrukcją. Lotnik planuje związać razem 370 małych balonów wypełnionych helem i podróżować w małej łodzi zawieszonej pod nimi. Statkiem powietrznym tego typu pokonał już Kanał La Manche i Alpy. Obecnie przebywa w Caribou, w stanie Maine, gdzie przygotowuje go transatlantyckiego lotu.
Na miejscu znajduje się również płk Joe Kittinger, który jako ostatni wykonał przelot balonem z USA do Europy (w 1984 r.). Jego zadaniem jest wsparcie marytorycznie, podobnie jak Dona Daya, meteorologa, który doradzał wcześniej podczas misji Red Bull Stratos. Dodatkowo w projekcie uczestniczy blisko 100 wolontariuszy, składających się z kolegów pilotów i baloniarzy oraz przeszkolonych okolicznych mieszkańców, którzy pomagają napełnić helem 370 małych balonów.
Trappe przygotowuje się do lotu od dwóch lat i już od kilku miesięcy przebywa w Caribou, czekając na możliwie najlepszą pogodę. "Dwa lata pracy i lata więcej marzeń", napisał Trappe na swojej stronie internetowej. "Ocean Atlantycki został przekroczony wielokrotnie i na wiele sposobów, ale nigdy w ten sposób. Wyprawa połączy dwa kraje, kontynenty i będzie wiodła ponad tysiącami kilometrów otwartego oceanu", dodał. Trappe oczekuje, że lot zajmie od trzech do sześciu dni, a jego postęp będzie można obserwować na portalu społecznościowym Facebook oraz poprzez satelitarny tracker.
Więcej informacji dostępnych jest na stronie www.clusterballoon.com
Trasę lotu balonem można śledzić tutaj
Komentarze